środa, 22 kwietnia 2015

Nr 97, 20.04.2015r., "Pierwszy"

Był to ekstremalny test papieru Saunders Waterford 356g/m2 HP. 

A jak to się zaczęło?
Otóż zupełnie nie udała mi się akwarela i  wylądowała w KOSZU na śmieci. Ale po chwili powiedziałam sobie : "O Nie! Włożyłam go pod kran z ciepłą wodą i wyszorowałam szczoteczką do paznokci. Efekt był taki:



Pomyślałam : "Można przetestować jak papier zniesie takie ekstremalne znęcanie się?"
I nałożyłam warstwę maski.


Następnie pierwszą warstwę farby:


Później kolejne korzystając z techniki negatywowej.


Zdjęłam maskę.


Troszkę podmalowałam fragmenty maskowane



Wnioski: papier wytrzymały jak licho!!! Nie zmechacił się, Maskę przyjął i oddał dobrze! Farba nieźle płynęła ...


Ale sam obrazek bardzo taki sobie!!!  Ale eksperyment był ciekawy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz